Wielkopolski Słownik Pisarek
Advertisement


Maria Morozowicz-Szczepkowska urodziła się 8 grudnia 1885 roku w Warszawie. Wychowała się w rodzinie artystycznej – ojciec, Rufin Morozowicz, był niezwykle popularnym aktorem o talencie komicznym i reżyserem teatralnym. Siostra Rufina, Ludwika z Morozowiczów Rywacka, była również aktorką, podobnie jak brat Henryk. Talent artystyczny odziedziczył także Leopold, syn Rufina z pierwszego małżeństwa. Ojcu, który był barwną i nieprzeciętną osobowością, poświęca Maria Morozowicz-Szczepkowska wiele miejsca w swoich wspomnieniach zatytułowanych Z lotu ptaka; oprócz pracy na scenie imał się on różnych zajęć, m.in. prowadził wytwórnię win, dorabiał malowaniem dekoracji teatralnych, a z czasem założył laboratorium perfumeryjno-kosmetyczne oraz sklep Perfection. Zdaje się, że po nim odziedziczyła Maria szereg pasji i zmysł praktyczny, gdy w dorosłym życiu, obok kariery literacko-artystycznej, znajdowała czas na prowadzenie dodatkowych działań przynoszących dochód.

Matka Marii Morozowicz, Waleria (z domu Kotowiczówna), była dla córki wzorem kobiety emancypującej się. Po nagłej śmierci na szkarlatynę młodszego brata Marii zapadła na długą chorobę (egzemę), a wyzdrowiawszy, podjęła pracę w sklepie Perfection, dzięki czemu uzyskała pewną niezależność finansową. „Nie przesadzę, gdy powiem, że matka moja bez szumnych haseł i nawet nieświadomie była jedną z prekursorek ruchu wyzwoleńczego kobiet” (Z lotu ptaka, s. 71). Maria kształciła się na pensji pani Porazińskiej i od najmłodszych lat rozwijała swoje talenty – tańczyła, śpiewała, grała na pianinie. Bogata biblioteka Morozowiczów zaszczepiła w niej miłość i szacunek do książek. Od najmłodszych lat wzruszała ją twórczość Słowackiego, muzyka Chopina i filozofia Nietzschego. „Zrozumiałam, że wartością jednostki jest nie upodobnienie się do otoczenia i naśladowanie go, ale właśnie odrębność, to coś niepowtarzalnego i jedynego, to, co sprawia, że jakkolwiek się jest człowiekiem jak inni, można być aż człowiekiem” (Z lotu ptaka, s. 91-92)

Pierwsze kroki na scenie: Wilno - Kraków[]

Maria Morozowicz od dzieciństwa marzyła o występach na scenie. Jej amatorski debiut teatralny odbył się w salonie państwa Jeleńskich, gdzie wystawiła komedię Korzeniowskiego Pierwej mama. Następnie trafiła do Warszawskiego Towarzystwa Miłośników Sceny, gdzie dostała role w jednoaktówkach Renarda (Mat, Psyche). Gdy Marian Gawalewicz zaproponował jej gażę, oficjalnie stała się artystką. Spragniona ról dramatycznych, wysyłała listy do teatrów we Lwowie, Krakowie, Wilnie. Zaproszenie do zagrania w Krzyżakach nadeszło z Teatru Wileńskiego, gdzie Morozowicz występowała w latach 1908-1909. Później otrzymała angaż w krakowskim Teatrze Miejskim, w którym grywała z Heleną Górską, Stanisławą Wysocką, Ireną Solską, Kazimierzem Junoszą-Stępowskim. W tym też okresie, w Jamie Michalikowej, gdzie bywał T. Żeleński-Boy, W. Noskowski, Z. Pronaszko, bracia Czajkowscy, poznała swojego przyszłego męża, Jana Szczepkowskiego, artystę rzeźbiarza.

Poznański sezon teatralny Marii Morozowicz[]

W roku 1912 Maria Morozowicz podpisała kontrakt z teatrem poznańskim. Grała tu w Wiśniowym sadzie Czechowa, Bolesławie Śmiałym Wyspiańskiego, Erosie i Psyche Żuławskiego, Samsonie i Dalili Langego, Cyganerii Nowaczyńskiego. Prasa poznańska dostrzegła ją dopiero w kreacji Dalili ze względu na skąpe odzienie. Pobyt w Poznaniu miał jednak dla Morozowicz-Szczepkowskiej inne ważne znaczenie – tutaj na swój benefis wystawiła w 1913 roku własną sztukę pt. Kabotyni, w której zagrała główną rolę. Sztuka ta, jak z ubolewaniem podaje autorka, była grana jeden tylko raz. O samym Poznaniu Morozowicz-Szczepkowska nie była najlepszego zdania: „[...] po świetnościach krakowskich [...] wszystko było jakieś pospolite: i ludzie zatrącający niemieckim akcentem, i szyldy pełne językowych dziwolągów, i obrzydliwe jedzenie, i pensjonarki narzucające się aktorom w celach bynajmniej nie idealnych, i ta publiczność!” (Z lotu ptaka, s. 153). Właśnie o poznańskiej publiczności teatralnej opowiada aktorka w swoich wspomnieniach najsmaczniejsze anegdoty, m.in. tę o widzu z loży przeznaczonej dla przedstawicieli lokalnego ziemiaństwa, który na kwestię aktora grającego w Wiśniowym sadzie Czechowa „Gdzie są moje kalosze?”, wypowiadaną zresztą w scenie o nader dramatycznej wymowie – informuje go na głos: „O, tutaj, proszę pana, stoją pod kanapą”...

Twórczość dramatopisarska i dalsze epizody poznańskie[]

Po sezonie poznańskim Maria wzięła w 1913 roku ślub z Janem Szczepkowskim, przybierając od tego momentu podwójne nazwisko. Państwo młodzi postanowili spędzić miesiąc miodowy we Włoszech, a następnie powrócili do Krakowa. Zwrot następuje też w działalności artystycznej Marii – aktorstwo ustępuje twórczości literackiej. W Krakowie młoda mężatka przedstawiła Lucjanowi Rydlowi, ówczesnemu dyrektorowi teatru, dwie swoje sztuki na zbliżający się konkurs: Fortepian (późniejszy tytuł: Nowa kobieta) oraz Droga żywota. Rydel wyraził chęć wystawienia sztuk, ale jego obietnice nie znalazły pokrycia w rzeczywistości. Ważne dla Marii było w tamtym czasie zwycięstwo w konkursie na jednoaktówkę dla Teatru Nowoczesnego – Korepetytor. Prapremiera sztuki Nowa kobieta, którą Morozowicz-Szczepkowska wyreżyserowała i zagrała główną rolę, odbyła się w nowo powstałym teatrze w Milanówku. Dochód z przedstawienia przeznaczono na cel Związku Pracy Obywatelskiej Kobiet, w którym autorka pełniła funkcję wiceprzewodniczącej. W 1934 roku sztukę tę wystawił Teatr Nowy w Poznaniu.

Rok 1914 przebiegł dla Morozowicz-Szczepkowskiej pod znakiem oczekiwania na dziecko i trwogi o męża, który poszedł na wojnę. Wraz z nowo narodzoną córką Hanią przeniosła się do willi rodziców (oboje zmarli w roku 1931) w Milanówku, która w międzywojniu stała się miejscem skupiającym sfery inteligenckie i twórcze. Szczepkowscy przyjaźnili się ze Stryjeńskimi, Schillerami, Janem Krzyżanowskim, Wincentym Kosiakiewiczem, Polą Gojawiczyńską, Herminią Naglerową. O literaturze międzywojennej Maria pisze jako o „erupcji talentów kobiecych”, wymieniając Nałkowską, Gojawiczyńską, Jehanne Wielopolską, Kuncewiczową, Krzywicką, Dąbrowską, Naglerową, Samozwaniec, Melcer, Krahelską, Boguszewską, Szemplińską, Wasilewską. Sama Morozowicz-Szczepkowska pisze m. in. takie dzieła jak: Pryzmat, Syrena, Powroty, Cichy domek, Policzek, Walący się dom.

W dramatopisarskiej twórczości Marii szczególnie ważne są trzy lata: 1932-1934. Pierwszą sztuką, która przyniosła jej prawdziwy rozgłos, „wyprowadziła z cienia” – jak sama pisze – była Sprawa Moniki (premiera 1932). Sztuka ta została napisana w odpowiedzi na Dom Kobiet Nałkowskiej, który Szczepkowska surowo oceniała jako „galerię kwękających, niedołężnych, bezapelacyjnie poddanych supremacji męskiej bab”. Sprawę Moniki po rocznych próbach wystawiła Zofia Modrzewska na scence Reduty pod artystyczna opieką Osterwy. Jednym z widzów oglądających te „arcykobiecą sztukę” był prezydent Mościcki, który miał o niej powiedzieć: „Ale nas pani ładnie urządziła!”. Sztuką interesowali się tłumacze języka niemieckiego, francuskiego, włoskiego. Morozowicz-Szczepkowska napisała w swoich wspomnieniach: „Przekonałam się, że mój apel do kobiet, aby miały ambicję stać się pełnowartościowymi ludźmi, nie tylko zakochanymi samiczkami, wywarł duży wpływ na dalszy postęp w dziedzinie usamodzielnienia się kobiet. Takiego sukcesu w owych czasach nie osiągnął żaden autor dramatyczny” (Z lotu ptaka, s. 282-283). Dramat ten doczekał się również wystawienia na Broadwayu pod tytułem Doktor Monika (1933), a następnie zainteresowała się nim hollywoodzka wytwórnia Warner Brothers. Tadeusz Żelenski-Boy miał o sztuce napisać, że „wydobywa tragiczne rozdarcia nowoczesnej kobiety”.

W 1933 roku Morozowicz-Szczepkowska wystawiła Milczącą siłę, najpierw w Reducie, a potem na scenie poznańskiej, gdzie sztuka ta spotkała się z miażdżącą krytyką Witolda Noskowskiego w „Kurierze Poznańskim”. Kolejnym dramatem, wystawionym w „Ateneum”, który ze względu na obnażenie na deskach scenicznych mężczyzny wywołał intelektualny ferment, był Typ A (1934). Męskie recenzje nie były przychylne, dlatego też w odpowiedzi Maria Morozowicz-Szczepkowska napisała list otwarty Do moich krytyków, niestety nigdzie do druku nie przyjęty, opublikowany dopiero po raz pierwszy w jej wspomnieniach Z lotu ptaka.

Maria Morozowicz-Szczepkowska

Maria Morozowicz-Szczepkowska

Wątek kinematograficzny[]

Oprócz aktorstwa i pisarstwa, Maria Morozowicz-Szczepkowska podjęła współpracę z konsorcjum kinematograficznym, które zamawiało u niej scenariusze. Tym sposobem dokonała ona przeróbki takich powieści jak: Wierna rzeka Żeromskiego, Romans panny Opolskiej z panem Głowniakiem Tetmajera, Lili Reymonta, Lalka Prusa. Z oryginalnych jej scenariuszy największy sukces osiągnął za granicą scenariusz do filmu Wyrok życia (1933). Sam film Szczepkowska uważała za sprymitywizowany z uwagi na uproszczenia techniczne w scenariuszu, chociaż obsada aktorska była doskonała (Jadwiga Andrzejewska, Irena Eichlerówna). Autorka szczyciła się, że w innych filmach opartych na jej scenariuszach grywali najwybitniejsi ówcześnie aktorzy. Planowała również zainscenizowanie powieści ks. Wirtemberskiej Malwina w formie dyskusji dwóch literatek: Kuncewiczowej i Melcer.

W przededniu wybuchu II wojny światowej Szczepkowscy przebywali w swojej willi nad morzem w Jastarni. Okres okupacji hitlerowskiej Maria szczegółowo opisuje w swoich wspomnieniach. Milanówek częstokroć bywał wówczas miejscem spotkań i ukrywania się wybitnych ludzi. W okresie wojennym dramatopisarka nadal jest aktywna, lecz w latach sześćdziesiątych ogarnia ją frustracja i zniechęcenie związane z trudnościami w promowaniu swojej twórczości.

Maria Morozowicz-Szczepkowska zmarła 9 listopada 1968 roku w Milanówku. Całokształt jej twórczości literackiej przedstawia się niezwykle bogato. Utrzymuje się, że Maria Morozowicz-Szczepkowska ogółem napisała trzydzieści sześć sztuk, z czego zachowało się dwadzieścia dziewięć. Do najbardziej popularnych można zaliczyć: Kabotyni, Korepetytor, Droga żywota, Pryzmat, Nowa kobieta, Syrena, Powroty, Cichy domek, Policzek, Walący się dom, Typ A, Sprawa Moniki, Milcząca siła, Wrzesień 1939, Ballada, Boa-dusiciel, Prawo do życia, Warszawa Chopina, Pani prokurator, Oddech ziemi, Wigilia warszawska, Przypadek, Genewa Paquis nr 10.

Marta Wiatrzyk-Iwaniec

Bibliografia:[]

Godlewska Joanna, Sprawa Morozowicz-Szczepkowskiej, „Scena” 1984, nr 12, s.19-21.

Kozikowski Edward, Z żałobnej karty: Maria Morozowicz-Szczepkowska, „Teatr” 1969, nr 1, s. 25.

Morozowicz-Szczepkowska Maria, Z lotu ptaka, Warszawa 1968.

Osiński Zbigniew, Dramaty Jana Kasprowicza na scenach polskich. Zarys problematyki [w:] Prace o literaturze i teatrze, ofiarowane Zygmuntowi Szweykowskiemu, kom. red. S. Furmanik i in., Wrocław 1966, s. 597-613.

Spalinska Hernik Jagoda, Rodzaju żeńskiego, „Dialog” 1996, nr 3, s. 150-158.

Żeleński-Boy Tadeusz, Morozowicz-Szczepkowska „Milcząca siła” [w:] Idem, Pisma, t. XXV, Warszawa 1968, s. 223-226.

Żeleński-Boy Tadeusz, Morozowicz-Szczepkowska „Sprawa Moniki” [w:] Idem, Pisma, t. XXIV, Warszawa 1966, s. 199-202.

http://kronikarz.org.pl/kultura/film/1464-sprawa-morozowicz-szczepkowskiej

Advertisement